wtorek, marca 06, 2007

Gry dla dzieci (cz.3)

Ostatnio przyjechało kilka dzieciowych gier, więc teraz ostro je ćwiczymy.

Na pierwszy ogień poszły Pingwiny, o których pisałem wcześniej. Gra jest warta polecenia zarówno dla młodszych, jak i starszych. Zabawa jest naprawdę bardzo przyjemna.
Gra składa się z plastikowej góry lodowej oraz 24 plastikowych pingwinów. Górę ustawiamy na podstawie w taki sposób, by mogła się ona lekko kołysać. Każdy z graczy otrzymuje jednakową liczbę pingwinów. Celem graczy jest pozbycie się swoich pingwinów. W swojej kolejce gracz musi ustawić jednego swojego pingwina na górze. Kiedy oglądałem grę na zdjęciach wydawało mi się, że wszystkie płaszczyzny góry są poziome, tymczasem okazało się, że wiele fragmentów jest nachylonych pod pewnym kątem do poziomu. Dodatkowo przy ustawianiu pingwina cała góra kołysze się, nachylenie płaszczyzn zmienia się i nagle pingwiny spadają. Wszystkie pingwiny, które spadły z góry zabierane są przez gracza, który je zrzucił. Czasami prosta sytuacja prowadzi do zrzucenia prawie wszystkich pingwinów. Innym razem sytuacja wydaje się beznadziejna, tymczasem jakimś cudem nic nie spada. Polecam grę szczególnie dla dziadków i wnuków !

Kolejna gra to Baren Stark. Elementów w tej grze jest raczej mało, ale zapewne wystarczająco dla dobrej zabawy. W pudełku znajdziemy 12 tekturowych elementów planszy, 2 tekturowe podstawki, 18 drewnianych walców o różnych średnicach, drewnianego Misia, kostkę (0,1,1,2,2,3). Okrągłe żetony tworzące planszę rozkładamy w kształt okręgu. W środku okręgu umieszczamy wszystkie klocki. Drewnianego Miśka ustawiamy na dowolnym tekturowym polu. W jego uniesionych łapach umieszczamy podstawkę. Gra jest bardzo prosta i bardzo zabawna jednocześnie. Gracz w swojej kolejce rzuca kostką i jedną ręką przenosi Misia o liczbę pól wskazaną na kostce (w kierunku ruchu wskazówek). Następnie gracz ustawia na trzymanych przez Misia klockach (ustawionych poprzednio) jeden walec, w takim kolorze jak kwiatki na polu, gdzie Miś aktualnie stoi. Jeżeli gracz podczas swojej kolejki zrzuci klocki, wówczas wracają one na środek, a gracz otrzymuje jeden z żetonów planszy. Gra kończy się, gdy jeden z graczy otrzyma 3 karne żetony. Wygrywa gracz z najmniejszą liczbą karnych żetonów. Znowu prosta, zręcznościowa gra, ale zabawy i śmiechu mnóstwo. Szczerze polecam nie tylko dla dzieci.

Następnym razem więcej na temat gier Willy Waschbar oraz Die Ritter von der Haselnuss.